Gość nie wiem jak sie moje zycie. Goście. Napisano Listopad 19, 2009. potoczy, jestem przed pierwszym slubem, ale nie chce zadnej sklejanej rodziny, rodziny na pol gwizdka, nie tak scalonej
Jeśli partnera już od lat nie łączy nic z byłą żoną (emocjonalnie, ekonomicznie, rodzinnie), fakt, że on jest rozwodnikiem, nie powinien negatywnie rzutować, a niekiedy nawet pozytywnie wpływa na podejście mężczyzny do relacji. Fot. Pexels.com. Jednak związek z rozwodnikiem często niesie ze sobą bagaż wyzwań.
Gość gość. Goście. Napisano Maj 7, 2018. Tak, ja jestem w związku z rozwodnikiem, sama jestem rozwódką, mam dzieci. On też ma dzieci, ma przyznaną wyłączną opiekę nad nimi. Udało
Żyję w związku z facetem,który wychowuje swoją 17-letnią córkę. Jesteśmy razem od 3 lat.Matka jego córki mieszka niedaleko,sama, po tym jak rozpadł sie jej związek z facetem dla
Najtrudniej zamknąć rozdział przeszłości i stawić czoła pytaniom i dociekliwości otoczenia. Jest to jednak niezbędne do tego, by cieszyć się teraźniejszością i myśleć o budowaniu przyszłości. Podstawą budowania takiej relacji jest szczerość i umacnianie wzajemnego zaufania. Żyjecie tu i teraz.
W drugą stronę zazwyczaj działa to podobnie. Mało która z nas zakłada bliską relację z facetem, który już wychowuje potomstwo. Ona nie ma z tym problemu. Ewelina otwarcie przyznaje, że nie szuka tylko chłopaka, ale całego pakietu. Najlepiej, gdyby był już ojcem. Przynajmniej jednego, jeśli nie dwójki dzieci.
WBW0. Czasem tak się w życiu zdarza, że nasz ukochany, z którym wspólnie chcemy iść przez życie jest... „z odzysku”. I choć całym sercem czujemy, że to właściwy człowiek, to gdzieś w środku piętrzą się wątpliwości, które nie pozwalają nam na spokojny sen. Jak to jest – wyjść za rozwodnika? Co z formalnościami, co z jego rodziną, przyjaciółmi? Czy na ślubie wszyscy się zjawią, a może „zbojkotują” takie wesele? Czy powinniśmy obawiać się złośliwych uwag w stylu „Oby ten ślub był już rzeczywiście ostatnim”? Strach ma wielkie oczy Przytoczone wcześniej pytania stawia sobie wiele panien, które szykują się do ślubu z rozwodnikiem. Dodatkowo niepokój wzbudzają w nich czasem „życzliwe” uwagi koleżanek. - W kółko słyszałam, że powinnam się jeszcze raz zastanowić nad tym, co robię- wspomina Kaśka- Zwłaszcza jedna znajoma przy każdej okazji powtarzała mi, że skoro Maciek już jedną żonę wystawił do wiatru, to nie powinnam zakładać, że ze mną będzie inaczej. Tych uwag miałam serdecznie dość, a koleżanki widząc moją wściekłość tylko bardziej się nakręcały. Jak poradzić sobie z takimi uwagami i czy w ogóle brać je sobie do serca? Cóż, warto zauważyć, że nie ma dwóch identycznych związków. To, że jakiś człowiek nie był w stanie stworzyć szczęśliwego małżeństwa z poprzednią partnerką czy partnerem nie oznacza, że z inną osobą mu się to nie uda. Jeśli do ślubu kroczymy z mężczyzną, który nie jest notorycznym łamaczem kobiecych serc, nie mamy się czym martwić. Gdy nasz partner ma za sobą więcej nieudanych związków małżeńskich, też nie powinnyśmy wpadać w panikę – w takim przypadku warto jednak pokusić się o „wybadanie gruntu”, bo miłość niestety potrafi „założyć nam na nos różowe okulary” i skutecznie utrudnić racjonalne podejmowanie decyzji. - Żałuję, że nie potrafiłam trzeźwo ocenić Jacka- wspomina Beata- Co prawda był tylko raz po rozwodzie, ale potem żył w konkubinacie, z którego miał dwójkę dzieci. Jego związki kończyły się zawsze z tego samego powodu. Zdradzał i znajdował sobie nową partnerkę. Myślałam jednak, że ze mną będzie inaczej i ignorowałam ostrzeżenia rodziny. Byłam młoda, dwudziestoletnia, on był po czterdziestce. Różnica wieku nie miała jednak dla mnie znaczenia, tak samo jak jego przeszłość. Po kilku latach małżeństwa odszedł do innej. Znalazł kolejną „nową młodość”. Choć takie sytuacje zdarzają się rzadko, warto traktować je jako swego rodzaju ostrzeżenia i uczyć się na cudzych błędach. Z drugiej strony nie można popaść w przesadę i nie w każdym „mężczyźnie z odzysku” doszukiwać się oszusta, który „poślubi i porzuci”. Warto zdać się na głos serca, jednak silnie wspomagany zdrowym rozsądkiem. Co ludzie powiedzą... Najczęściej Panny Młode szykujące się do ślubu z rozwodnikiem, obawiają się reakcji ze strony swojej rodziny (oraz rodziny wybranka), a także komentarzy znajomych obu stron. - Miałam pietra- przyznaje Kaśka- Bałam się zwłaszcza porównań do byłej żony Maćka. Oczywiście porównań ze strony jego rodziny i jego znajomych. Zastanawiałam się też co mi wypada a co nie, jakiego koloru powinnam mieć suknię, jak zachować się, gdy jego rodzice będą mi składali życzenia. Panicznie bałam się niestosownych komentarzy. Na szczęście wszyscy stanęli na wysokości zadania, ślub był piękny, a na weselu wszyscy bawili się jak na każdej innej tego typu imprezie. O Małgorzacie, byłej żonie Macieja, nie usłyszałam ani jednego słowa. Obawy z cyklu „Co ludzie powiedzą?” często są wyolbrzymiane przez Panny Młode, wiążące się z „mężczyzną z odzysku”. Rodzina wybranka zwykle cieszy się, że ma on przed sobą drugą szansę na ułożenie sobie życia i podobnie reagują jego najbliżsi przyjaciele. Pewne opory miewają raczej rodzice Panny Młodej, którzy trochę obawiają się o przyszłość córki. Jeśli jednak poznali oni jej wybranka i go zaakceptowali, to i w dniu ślubu zachowają się odpowiednio i z całego serca będą wspierać oboje Młodych. A co z suknią ślubną? Czy wypada iść do ślubu w białej? Cóż, z uwagi na fakt, że większość ślubów z rozwodnikami to śluby cywilne, Panny Młode wybierają raczej inny kolor niż biel. Często jest to ecru, a czasem odważna czerwień czy ciemny róż. Skoro już jednak temat ten został wywołany, to warto zastanowić się nad tym, czy z rozwodnikiem wziąć ...ślub cywilny czy jednak kościelny? Z reguły Młodzi, z których jedno jest po rozwodzie, poprzestają na przysiędze złożonej w Urzędzie Stanu Cywilnego. Starania o unieważnienie poprzedniego małżeństwa zawartego w kościele jest bowiem stosunkowo czasochłonne, a poza tym nie zawsze są szanse na jego zdobycie. Problem oczywiście nie istnieje w przypadku, w którym pierwsze małżeństwo miało charakter wyłącznie cywilny. Zabawa weselna Po ślubie, bez względu na to, czy odbył się on w kościele czy jedynie w USC, Młodzi wraz z gośćmi wyruszają zazwyczaj na tradycyjne wesele i (jak zgodnie twierdzą osoby, które na takich weselach się bawiły), zabawa ta niczym nie różni się od wesel małżonków, którzy przed ślubem byli panną i kawalerem. Są tańce, zabawy, oczepiny, a goście w szampańskim humorze towarzyszą Młodym do białego rana. Zatem drogie Panny Młode, mające wstąpić w związek z rozwodnikiem – nie martwcie się na zapas! Jeśli nie macie żadnych podstaw do obaw, nie szukajcie ich na siłę. Przecież jest tak wiele szczęśliwych mężatek, które swojego wybranka zdobyły „z odzysku”.
Dołączył: 2012-03-11 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 1648 14 czerwca 2016, 12:12 Witam, Mnóstwo myśli zapełnia moją głowę, w związku z poznaniem cudownego faceta po przejściach - po rozwodzie, z się czy ciężko żyć w takich okolicznościach, dziecko i do tego jego biologiczna matka, dość niestabilna emocjonalnie, zazdrosna o miłość syna do ojca. Jakie trudności czyhają na nas ? Czy ciężko jest to poukładać żeby stworzyć zdrowy, szczęśliwy związek? Na co mam być przygotowana? Lumen_ 14 czerwca 2016, 13:11 ninamalinowska napisał(a):Dziękuję za pozytywne słowa :* ale i tak się boję, strasznie! Nie spróbuję to się nie dowiem. Kwestia nr 2 - życie w grzechu. Zero sakramentów itp. ... :(No tak, to największy problem... Serio?Jeśli jesteś tak bardzo wierząca to nie powinnaś nawet rozważać związku niesakramentalnego. A jeśli nie jesteś wierząca, to nie rozumiem w czym rzecz? Co ludzie powiedzą? Czy o co chodzi?Zgodzę się z tą wypowiedzią. Dołączył: 2012-03-11 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 1648 14 czerwca 2016, 13:11 To z rozwodnikami wiążą się same niewierzące osoby ? Chyba przesada ... Lumen_ 14 czerwca 2016, 13:15 To się nazywa hipokryzja. "Jestem mocno wierząca, nie wyobrażam sobie życia bez wiary ale żyję w grzechu z rozwodnikiem". Osoby, dla których wiara jest ważna, nigdy by na to nie poszły. A skoro idziesz na taki układ to nie rób problemu z wiarą, sakramentami. Proste. No ale to taki rozwodnika w nowym małżeństwie. Z poprzednią żoną ma syna ale nie utrzymuje z nimi kontaktów. Z nową żoną ma 3-letnią córkę i wyglądają na szczęśliwych. Choć to, że nie utrzymuje kontaktu z własnym synem (małoletnim) jest co najmniej dziwne. Dołączył: 2015-02-10 Miasto: Liczba postów: 2965 14 czerwca 2016, 13:31 Nie jestem wierzaca, ale moja znajoma wyszla za maz za osobe o innej wierze i normalnie slub sie odbyl w kosciele, tylko ona przysiegala, a maz jej nie. Podpisal tylko jakis papier, ze nie bedzie ewentualnemu potomstwu zabraniac zyc w wierze matki. Pamietam, jak wszyscy gorliwie podczas ceremonii zagadywali babcie, zeby nie zauwazyla ( babcia z drugiej strony nie przyszla). Poza tym papiez z poczatkiem tego roku pozwolil juz rozwodnikom przyjmowac komunie, bo znam jedna osobe, ktora z tego korzysta, ale przepisu nie znam, bo mnie nie interesowalo. Rozwodnik, to czlowiek jak kazdy inny. nalezy mu sie troche szczescia i zycie z takim indywiduum nie jest grzechem -) Edytowany przez 14 czerwca 2016, 13:36 Dołączył: 2010-03-02 Miasto: Gliwice Liczba postów: 9458 14 czerwca 2016, 13:34 powinnas tez pamietac o kwestiach finansowych .. jak sie zdecydujesz na wlasne dzieci bedziesz miec mniej w budzecie bo wiadomo alimenty na pierwsze dziecko.. no i roznie bywa z tymi powrotami .., Ja kiedys bylam z facetem , kotry wpierw mnie oklamal ,ze jest po rozwodzie a potem jak juz wzial ten rozwod to na koniec mnie zdradzil ze swoja ex.., no a braciszek mojego faceta niby mial miec rozwod , rozszedl sie z zona., zamieszkal z nowa kobita po czym doszedl do wniosku ,ze nie pasuje do tej drugiej i wrocil do zonki:p zycie bywa przewrotne hehe ale wiadomo jesli jestes gotowa na zycie z nim i jego bagazem i jakos przezyjesz ten brak sakramentow to próbuj ;) Ps zawsze mozesz namowic faceta by zlozyl sprawe o uniewaznienie slubu koscielnego - kumple mi mowila ,ze podobno zlagodnialy przepisy i latwiej to uzyskac... wlasnie sie o to stara tzn jej Maz po rozwodzie;P AnaKoll 14 czerwca 2016, 13:37 napisał(a):Nie jestem wierzaca, ale moja znajoma wyszla za maz za osobe o innej wierze i normalnie slub sie odbyl w kosciele, tylko ona przysiegala, a maz jej nie. Podpisal tylko jakis papier, ze nie bedzie ewentualnemu potomstwu zabraniac zyc w wierze matki. Pa mietam, jak wszyscy gorliwie podczas ceremonii zagadywali babcie, zeby nie zauwazyla ( babcia z drugiej strony nie przyszla). Poza tym papiez z poczatkiem tego roku pozwolil juz rozwodnikom przyjmowac komunie, bo znam jedna osobe, ktora z tego korzysta, ale przepisu nie znam, bo mnie nie interesowalo. Rozwodnik, to czlowiek jak kazdy inny. nalezy mu sie troche szczescia i zycie przy takim indywiduum nie jest grzechem -)Od zawsze osoby po rozwodzie mogły przyjmować sakramenty, pod warunkiem że z nikim nie były związane. Dla kościoła taka osoba pozostaje w związku małżeńskim do końca życia (lub do momentu unieważnienia ślubu). Z punktu widzenia KK cywilny rozwód jest bez znaczenia Malina007 Dołączył: 2015-09-23 Miasto: Chaos Liczba postów: 497 14 czerwca 2016, 13:38 "Rozwodnik, to czlowiek jak kazdy inny. nalezy mu sie troche szczescia i zycie przy takim indywiduum nie jest grzechem -)"Przykazanie "nie cudzołóż" stosuje się do takiego boga on ma juz żonę i życie z takim indywiduum niestety jest w świetle kościoła chyba że po seksie pójdzie do spowiedzi i do tego potrzebny żal za grzechy;-)( wierząca nie jestem )Jest dużo związków rozwodników i wielu się udaje...Problemów jest jednak mnóstwo,znam je z własnego i cudzego historii : misiaqlek Dołączył: 2012-12-31 Miasto: Dubaj Liczba postów: 2533 14 czerwca 2016, 13:44 od lat żyje w szczęśliwym związku z rozwodnikiem, ale ile przeżyłam tylko ja wiem :) jeśli chcesz o czymś pogadać pisz na privA co do komunii, dokładnie szczegółów nie znam ale mój obecny maz jeszcze moim mężem nie będąc był świadkiem na ślubie . Był u spowiedzi , dostał rozgrzeszenie i normalnie przyjmował komunie . To było właśnie krótko po tym jak papież zmieniał to podejście kościoła do rozwodników Dołączył: 2012-03-11 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 1648 14 czerwca 2016, 13:52 Lumen_ napisał(a):To się nazywa hipokryzja. "Jestem mocno wierząca, nie wyobrażam sobie życia bez wiary ale żyję w grzechu z rozwodnikiem". Osoby, dla których wiara jest ważna, nigdy by na to nie poszły. A skoro idziesz na taki układ to nie rób problemu z wiarą, sakramentami. Proste. No ale to taki rozwodnika w nowym małżeństwie. Z poprzednią żoną ma syna ale nie utrzymuje z nimi kontaktów. Z nową żoną ma 3-letnią córkę i wyglądają na szczęśliwych. Choć to, że nie utrzymuje kontaktu z własnym synem (małoletnim) jest co najmniej dziwne. Moim zdaniem to nie jest hipokryzja tylko miłość. Po co Bóg postawił go na mojej drodze ?Mój rozwodnik :D ma bardzo dobry kontakt z synem :) Syn też za nim przepada. Tylko mamusia .... Dołączył: 2012-03-11 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 1648 14 czerwca 2016, 13:54 stazi24 napisał(a):powinnas tez pamietac o kwestiach finansowych .. jak sie zdecydujesz na wlasne dzieci bedziesz miec mniej w budzecie bo wiadomo alimenty na pierwsze dziecko.. no i roznie bywa z tymi powrotami .., Ja kiedys bylam z facetem , kotry wpierw mnie oklamal ,ze jest po rozwodzie a potem jak juz wzial ten rozwod to na koniec mnie zdradzil ze swoja ex.., no a braciszek mojego faceta niby mial miec rozwod , rozszedl sie z zona., zamieszkal z nowa kobita po czym doszedl do wniosku ,ze nie pasuje do tej drugiej i wrocil do zonki:p zycie bywa przewrotne hehe ale wiadomo jesli jestes gotowa na zycie z nim i jego bagazem i jakos przezyjesz ten brak sakramentow to próbuj ;) Ps zawsze mozesz namowic faceta by zlozyl sprawe o uniewaznienie slubu koscielnego - kumple mi mowila ,ze podobno zlagodnialy przepisy i latwiej to uzyskac... wlasnie sie o to stara tzn jej Maz po rozwodzie;PNie chcę wywierać na nim presji. Jak będzie kiedyś czuł taką chęć i ochotę to może weźmie kiedyś rozwód kościelny. W co wątpię. Bo po przebojach z nią jego wiara drastycznie się umniejszyła.
Witam! Zaufanie to podstawa związku a jeśli były związek jest dla pani mężczyzny związany z negatywnymi uczuciami i jeszcze nie przeszły animozje z nim związane to on nie chce o tym rozmawiać, tym bardziej że na dzień dzisiejszy to pani jest jego partnerką. co do rodziny to bardzo dobrze ,że przy pani nie wspominają tamtego związku, to mówi ,żę mają dużo taktu, co w dzisiejszych czasach jest bardzo pozytywne. A to ,że rozmawia o pani i to pani słyszy to też dobra wiadomość - jest pani dla niego ważna, chyba że treść panią martwi ,ale nie mogę na to odpowiedzieć, bo nic na ten temat pani nie napisała. Dla pani partnera może liczyć się tu i teraz i nie wraca do przeszłości i to może dla pani być wskazówka. Pozdrawiam
Zarchiwizowany Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Polecane posty Gość gość Witam, mam pytanie co myślicie na temat związku z rozwodnikiem, który nie miał dzieci w poprzednim małżeństwie. Czy taki związek ma przyszłość? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Ma przyszłóść ale Ty musisz go nauczyć wszystkiego, bo jak nie miał dzieci to pewnie prawiczek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Nie prawiczek, po prostu była żona nie mogła mieć dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość A może on nie może mieć dzieci skąd wiesz jaka prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Tak się składa że znam tą kobietę i jej historię więc to akurat jest fakt. Ale nie o to chodzi w moim pytaniu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość napisz po prostu ze masz chcice na jego siusiaka,autorko tematu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość skąd my to mamy wiedziec? wyjdzie w praniu czy ma przyszlosc czy nie. Nie każdy rozwodnik to świnia, choc tak jest zazwyczaj. zalezy z jakiego powodu sie rozwiedli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość booosz, jakie stereotypowe myślenie:OO :O ile ty masz lat?? pytajac czy taki związek ma sens?? równie dobrze on może się zastanawiac, czy związek z tak neidojrzałą emocjonalnie dziewuchą MA jakikolwiek SENS :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość to wolałabys żeby miał dzieci z poprzedniego małżeństwa?? bo nei rozumiem problemu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Wyszłam za mąż za rozwodnika [ rozwód z winy byłej żony} który ma dorosłą córkę z pierwszego 10 lat po ślubie, mamy siedmioletnią wspaniałym małżeństwem Pierwsza żona alkoholiczka, zresztą 6 late wstecz zapiła się i nie żyje. Rozwodnik nie musi być ten skreślony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Rozwodnik /rozwódka to nie jest materiał na żonę/męża. Nie bez powodu nie udało im się życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość ale głupoty gadasz, jesteś złym cżłowiekiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Ja bym tam nigdy się nie zadawała z rozwodnikiem ani arabem czy Murzynem. No, ale na bezrybiu i rak ryba. Jak nie masz żadnego normalnego pod ręką to bierz co leci. Zawsze możecie się znowu rozejść bo już to przerabialiście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Bądz przygotowana na to, że zawsze będzie cię porównywał do swojej poprzedniej żony. I to porównanie nie musi zawsze wyjść na twoją korzyść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość No ale czym się różni rozwodnik bez dzieci od kogoś kto miał kilka nieudanych związków ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Popularne
Nie idź z nim zbyt szybko do łóżka Która kobieta chciałaby angażować się w erotyczny związek z mężczyzną, aby boleśnie przekonać się, że szuka on jedynie pocieszenia po nieudanym małżeństwie, wróci do swojej eks lub nie jest zwyczajnie zainteresowany poważnym związkiem na obecnym etapie? To są poważne niebezpieczeństwa związane z randkowaniem z rozwodzącym się mężczyzną. Im dłużej czekasz, tym bardziej upewniasz się, że warto się angażować. Ten proces trwa miesiące, a nie dni czy tygodnie. Zobacz też: Jak rozpoznać niebezpieczny związek? Nie angażuj się zbyt szybko Jeżeli przypadniecie sobie do gustu, to zaangażowanie się i bycie ze sobą jako para jest naturalne. Ten typ zobowiązania obejmuje zarówno ponoszenie kosztów, jak i czerpanie zysków, a zbyt szybkie zaangażowanie się oznacza większe nakłady i mniejsze zyski. Zanim się w cokolwiek zaangażujesz, poświęć kilka miesięcy na ocenę swojego potencjalnego partnera i sytuacji, w jakiej się znajduje — im sytuacja bardziej skomplikowana, tym dłużej powinnaś poczekać. Nie mieszkaj z nim Jeżeli rozwodzący się mężczyzna chce zamieszkać z Tobą, by uciec od żony, powiedz nie. To byłoby ratowanie go, a nie miłość, i w ostatecznym rozrachunku przysporzyłoby Ci wiele cierpienia. Jeżeli jego rozwód idzie we właściwą stronę, a wasz związek staje się coraz bardziej poważny, mieszkanie razem jest naturalnym pragnieniem. Jednakże czekanie ze wspólnym mieszkaniem na koniec rozwodu zmniejsza ryzyko pojawienia się problemów. Jeżeli on ma dzieci, wspólne zamieszkanie z nim postawi Cię w roli rodzicielskiej, zanim dzieci i Ty będziecie na to gotowi. Jest to trudna sytuacja dla wszystkich i sądy będą źle na to patrzeć. Poza tym, wspólne życie spowoduje, że nie będziesz miała odskoczni od stresów związanych z randkowaniem z rozwodnikiem, co odbije się negatywnie na Twoim samopoczuciu oraz na samym związku. Jest to sytuacja „niskiego zysku”. Czekanie jest frustrujące, ale jest to lepsze wyjście niż kłopoty, którym trzeba będzie stawić czoła, jeżeli nie będziesz chciała czekać. Zobacz też: Czy idealizujesz swojego partnera? Nie zapoznawaj się zbyt wcześnie z jego dziećmi Jeżeli ma dzieci, muszą się one przyzwyczaić do stresujących zmian w ich życiu. Nie zapoznawaj się z jego dziećmi, dopóki wasz związek nie przerodzi się w coś poważnego. Poznanie nowej partnerki taty może spowodować wstrząs u dzieci, a jeżeli rozstaniecie się ze sobą, może wzbudzić w nich żal i poczucie straty. Sądy i psychologowie rodzinni stawiają na pierwszym miejscu potrzeby dzieci. Pamiętaj, aby się nie spieszyć z poznawaniem ich i działać ostrożnie. Fragment pochodzi z książki "Związek z mężczyzną po przejściach. Wszystko, co powinnaś wiedzieć o rozwiedzionych facetach" Christie Hartman (Wydawnictwo Helion, 2008). Publikacja za wiedzą wydawcy.
związek z rozwodnikiem bez dzieci